Tak zwane pokolenie millenialsów to pokolenie, które rodziło się w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku. Obecnie są to młodzi dorośli. Odznaczają się oni między innymi tym, że dążą do wykorzystywania nowoczesnych technologii w każdej dziedzinie życia niemalże, a także chęcią życia jakościowego. Co to oznacza? Znaczy to, że millenialsi chcą dostawać to, co najlepsze – niekoniecznie najdroższe, luksusowe, ale to co oni sami uznają za wysokiej jakości.
Taką jakość wiążą oni na przykład z odchodzeniem od żywności modyfikowanej genetycznie, faszerowanej chemikaliami, niewiadomego pochodzenia. Starają się nie kupować mięsa i warzyw w hipermarketach, jeść fastfoodów. Wprowadzają oni i korzystają szeroko z takich zjawisk jak moda na slow food, na food trucki, na diety wegetariańskie, wegańskie ,frutariańskie, a nawet freegańskie. Modne dzięki nim stają się wszelkie kooperatywy spożywcze, ekologiczne rolnictwo i hodowla. Unikają oni i piętnują produkty z takimi dodatkami jak glutaminian sodu, duża ilość soli, benzoesan sodu, cytryniany, alginiany, azotyny, fosforany… A jest tego w produktach żywnościowych bardzo dużo.
Millenialsi to odejście od chemii w produktach przekładają także na kosmetyki, których używają. Pragną używać kosmetyków bez SLS, SLES i innych parabenów, bez szkodliwych mydeł itd. W składzie produktów do pielęgnacji ciała powinno znajdować się – według nich – jak najwięcej naturalnego pochodzenia składników. Stawiają oni producentom poprzeczkę na wysokiej pozycji – i dobrze, bo jest to z pożytkiem ogólnospołecznym.
Naturalne kosmetyki powinny mieć w składzie prawie wyłącznie składniki roślinne. I tak też jest. Dostępna jest już w sklepach i drogeriach oraz aptekach cała gama kosmetyków „ekologicznych”, roślinnych, naturalnych.
Na przykład taki naturalny szampon do włosów może zawierać składniki, jakie w wielu domowych recepturach pojawiają się często. Znajdziemy więc w sklepie szampony na przykład z miodem i cytryną, z octem jabłkowym, z ekstraktami witaminowymi z różnych owoców. Pojawiają się tez takie składniki jak ogórek zielony i aloes, a także drzewo sandałowe, henna (naturalny barwnik włosów, znany z kosmetologii hinduskiej), mydlnica lekarska (która zawiera saponiny, czyli naturalne mydła – co jest świetną alternatywą dla szkodliwych SLS-ów), trawa cytrynowa. Często pojawia się skrzyp polny. To popularne zioło zawiera bardzo dużo krzemionki, czyli jest źródłem krzemu, który jest jednym z podstawowych budulców włosa. W innych szamponach pojawia się tatarak lub łopian. Z ich kłącza czy korzenia uzyskuje się wiele pozytywnie oddziałujących na włos substancji. Także dobre działanie na kondycję włosa ma znane z ziołowych herbatach rośliny, takie jak szałwia, mięta czy rumianek. Szałwia ma właściwości odkażające, mięta – orzeźwiające, pobudzające, rewitalizujące, a rumianek – łagodzące podrażnienia.
Kolejne zioła stosowane w szamponach do wymagających włosów to oczar wirginijski i wierzbownica. Stosuje się je do włosów głównie w szamponach dla mężczyzn. Mają bowiem dodatkowe działanie na inne męskie sprawy zdrowotne, między innymi na gruczoł krokowy. Innym składnikiem roślinnym szamponów dla mężczyzn jest palma sabałowa, również stosowana w celu profilaktyki gruczołu krokowego.
Innym ziołem stosowanym w w szamponach – i to dość często – rącznik pospolity. Robi się z niego substancję zwaną rycyną, będącą podstawą do produkcji olejku rycynowego.
Często spotykaną w szamponach rośliną jest lawenda. Dodaje ona bardzo charakterystycznych nuty zapachowych, odświeża włosy, odkaża skórę głowy bardzo delikatnie.
W składzie kosmetyków do włosów pojawia się także dzika różą – rosa canina, która podobnie jak wspomniana już cytryna i inne ekstrakty owocowe witaminizuje strukturę włosa i mieszki włosowe, odżywia skórę głowy, pobudzając ją do życia.
Właściwości pobudzające mają także inne składniki roślinne – kawa, papryczka chilli, kakao, czarna rzodkiew – one także są wykorzystywane w kosmetykach, szczególnie męskich.